Klocki, tarcze i szczęki hamulcowe do motocykli to podstawowe komponenty układu hamulcowego. Bez ich odpowiedniego stanu technicznego kierowca nie ma co myśleć o wyruszeniu w trasę. Przyjrzyjmy się z bliższej perspektywy tym pierwszym, bo wiele osób nie zna ich charakterystyki, a to przekłada się na problemy podczas zakupu.
Elementy klocka
Elementy, z jakich składa się klocek to okładzina cierna i stalowa płytka nośna. Są one ze sobą połączone za pomocą kleju o wysokiej wytrzymałości. Okładziny odgrywają decydującą rolę w pracy akcesorium, dlatego produkuje się je z różnych materiałów, mających za zadanie dostosować je do konstrukcji jednośladu. I tak do motocykli lekkich i o mniejszych mocach dedykowane są klocki z okładziną organiczną. Dla posiadaczy maszyn rozwijających duże prędkości wskazane są odmiany sinterowe (wytwarzane poprzez spiek metali), gdyż gwarantują precyzyjne zatrzymywanie. Natomiast wariantów karbonowych używają profesjonaliści ścigający się na torach. Warto wspomnieć, że są eksploatowane tylko i wyłącznie z tarczami z tego samego kompozytu.
Do jazdy na co dzień
W dalszej kolejności należy zagłębić się w bardziej złożoną specyfikację, bo pomoże ona dobrać część do rodzaju motoru i stylu jazdy. W związku z tym wyróżniamy następujące typy klocków:
- Allround – organiczne, cechujące się specyficznym, łagodnym działaniem. Wymagają dotarcia przez pierwsze kilkadziesiąt kilometrów.
- Performance&Comfort (PC) – organiczne o znakomitych właściwościach termicznych, wskutek czego rzadziej się przegrzewają. Polecane właścicielom cięższych motocykli.
- Sinter SV i SH – z okładzinami ze spieków metali. Zapewniają skuteczne i agresywne hamowanie, jednak szybko się zużywają. Eksploatowane głównie przez użytkowników ścigaczy.
- Sinter SRT – najbardziej zaawansowane, nadające się zarówno dla amatorów mocnych wrażeń, jak i kierowców o spokojnym temperamencie. Wytrzymałe i efektywne. Niestety dość drogie.
Bez względu na to, jakie klocki wybierzemy, trzeba pamiętać, by tarcze i szczęki hamulcowe do motocykli idealnie z nimi współpracowały. W ten sposób otrzymamy maksymalną wydajność układu.