Posiadanie motocykla to powód do dumy. Jest ich niedużo w porównaniu do samochodów, poza tym mogą być użytkowane tylko przez określony czas w roku. Dokonywanie modyfikacji w kontekście w tych pojazdów jest również o wiele łatwiejsze niż w przypadku aut, a to z racji nieskomplikowanej budowy i niskich kosztów. Zazwyczaj pierwszym akcesorium, które jest tuningowane, są kierunkowskazy do motoru. Pomijając aspekty estetyczne, czy jest sens ich wymiany?
Lepiej widoczny na drodze
Inni uczestnicy ruchu drogowego skarżą się, że motocykliści mają słabe oświetlenie. Być może tkwi w tym ziarnko prawdy, gdyż w jednośladzie zamontowane jest znacznie mniej żarówek niż w czterokołowym odpowiedniku. Jednak kiedy wszystkie lampy działają, nikt nie powinien mieć problemów z dostrzeżeniem motocykla. Faktem jest, że kierunkowskazy z części wysyłających sygnały świetlne zajmują najmniejszą powierzchnię. Dlatego, jeśli faktycznie kiepsko spisują się w trakcie wykonywania manewru skrętu, większe kierunkowskazy do motoru są dobrym pomysłem.
Kieruj się rozsądkiem
Użytkownicy samochodów z zazdrością spoglądają na motocyklistów, zwłaszcza kiedy nie mogą tak szybko, jak oni pokonywać korków. Wówczas szukają wymówek, by narzekać na podróżujących za pomocą dwóch kółek, wytykając im choćby nieodpowiednie kierunkowskazy do motoru. Mądrze w całej tej dyskusji kierować się rozsądkiem. Jeżeli zauważamy, że ktoś czepia się nas bezpodstawnie, dobrze zrezygnować z polemiki i skupić się na czerpaniu przyjemności z jazdy.