W trakcie kupna używanego motocykla większość osób zwraca uwagę na aspekty wizualne – maszyna ma się przede wszystkim podobać. W jakiś sposób powinna też pasować do charakteru. Dlatego ludzie o większym temperamencie decydują na ścigacza, tymczasem ci wyważeni chętniej podróżują jednośladami turystycznymi.

Gdy już nacieszymy oczy, pora na parametry. Pojemność, moc i cała reszta mechaniki oraz elektryki również odgrywają niebagatelną rolę w kontekście ewentualnego zawarcia transakcji. Z kolei przebieg i rocznik obrazują zużycia zewnętrzne i wewnętrzne. Po zawarciu umowy i dotarciu do domu czekają kolejne wydatki. Choć nie ma formalnego obowiązku, mówiącego o tym, że trzeba je ponieść, to dla własnego bezpieczeństwa warto zainwestować jeszcze kilka złotych.

Hamulce

Na początek mądrze wymieć układ hamulcowy. Jeśli po wstępnych oględzinach nie budzi zastrzeżeń, to lepiej obligatoryjnie zastąpić stare komponenty nowymi. W końcu od długości drogi hamowania niekiedy zależy nasze życie i zdrowie – a to najcenniejsze, co posiadamy. Błędem jest bagatelizowanie tego typu zagadnień.

Silnik

Jednostka napędowa to serce maszyny. Bez jej prawidłowego działania nawet najpiękniejszy motocykl na świecie będzie całkowicie bezużyteczny. Zajmijmy się poszczególnymi płynami i filtrami. Gdy jesteśmy laikami w tej kwestii, należy poradzić się eksperta. Ten z pewnością poleci filtry Hiflo. Od lat cieszą się zaufaniem mechaników, gdyż słyną z niezawodności i efektywnej pracy, wydłużającej żywotność silnika. Filtry Hiflo to doskonały wybór, dodatkowo charakteryzujący się znakomitym stosunkiem wysokiej jakości do niskiej ceny.

Osłony i zbiornik

Całe osłony to stabilność w trakcie jazdy. Przy dużych prędkościach nawet drobne pęknięcie czy odkształcenie powoduje zachwianie równowagi i w konsekwencji upadek. Z kolei szczelny zbiornik to brak wycieków stwarzających realne zagrożenie zapłonu. Przed wyruszeniem w trasę dobrze jest się do niej odpowiednio przygotować, by później nie żałować swojej bezmyślności.